Kategorie
- Doradztwo (2)
- Inne (14)
- Lean w domu (8)
- Marnotrawstwo (4)
- Narzędzia Lean (4)
- Rozwiązywanie problemów (3)
- Szkolenie (5)
Ostatnie posty
Słyszycie to często w swoich firmach?
Jeśli pracujecie w sprzedaży albo w automotiv, to z pewnością kilka razy dziennie. Jest to slogan powtarzany przez korpo-managerów czy raczej kamień węgielny podejścia lean?
Dzisiaj po raz kolejny przesłuchiwałem nową płytę mojego ulubionego artysty – Ostrego. Gdzieś pomiędzy myciem deski do krojenia a garnkiem usłyszałem fragmenty dwóch następujących po sobie piosenek:
(…)
Ty nie wiesz co to znaczy zrobić płytę (co Ty bredzisz?!)
Wiesz co… To ludzie później trzymają tę płytę w rękach
Wiesz co ta płyta dla nich znaczy?!
/ OSTR – “20/20”
Jak otwierasz płytę, to jakbyś trzymał mój testament w rękach!
(…)
/OSTR – “Addicted”
Ostry. Raper. Jego muzyka, jego płyty to produkty. Klientami jesteśmy my – słuchacze. A my? Co jest naszym produktem? Wyroby gotowe w fabrykach, dla których pracujemy? Kolejna linijka programu dla linii lotniczych? Bułki pieczone z samego rana? Wypełniony wniosek w urzędzie dla kolejnego petenta? Porada prawna w kancelarii? Śniadanie dla żony/męża? Postawiona diagnoza choroby w szpitalu? Czy nie powinniśmy w swojej codziennej pracy przejmować się bardziej się tym co nasi “klienci” dostaną od nas? Czy czujemy się każdego dnia odpowiedzialni za nasze “produkty”
Lean zakłada dostarczanie klientom produktów oraz usług jakich oczekują – czyli pozbawionych marnotrawstwa, za które muszą dodatkowo płacić. Bo przecież kupując napój w sklepie chcemy zapłacić za zawartość butelki, a nie omyłkową dostawę, zbędny transport, czy wylane litry do ścieków z powodu pomyłki w procesie.Jacek Walkiewicz powiedział: “Pasja rodzi profesjonalizm. Profesjonalizm daje jakość. A jakość to jest luksus w życiu.”
Co jest Waszą pasją? Dla jakiego produktu chcecie zwiększać wartość dodaną?